Zanieczyszczenia, smog, złe przyzwyczajenia. To wszystko szkodzi cerze i sprawia, że nie wygląda ona tak, jakbyś sobie tego życzyła. Jak sobie z tym poradzić? Niestety nic nie przychodzi łatwo! Ważna jest zmiana nawyków i stworzenie własnej rutyny pielęgnacyjnej, która wspomoże skórę w regeneracji i odbudowie. Moim ulubionym krokiem pielęgnacyjnym jest Bandi anti acne Peeling kwasowy, który zaczęłam stosować 9 miesięcy temu!
Jak poradziłam sobie z problemami skórnymi?
Nie ma jednej, uniwersalnej recepty na piękną skórę. Taka jest smutna prawda, której nie można w żaden sposób podważyć. Dlatego trzeba być odporną na wszystkie reklamy, newsy pielęgnacyjne i “cudowne” terapie polecane przez kolejne redakcje czy influencerki. To, co jest istotne, to poznać potrzeby swojej skóry i zdiagnozować problem. Pisałam o tym w jednym ze swoich wcześniejszych tekstów. Tam też znajdziecie krótką wzmiankę o bohaterze tego wpisu (Klik, Klik). A problemy z cerą mogą być różne – od widocznych naczynek, przez rozszerzone pory i trądzik, aż po suchą, łuszczącą się skórę.
Nigdy nie narzekałam na cerę, ale jak już wiadomo… nigdy nie mów nigdy. Przyszedł dzień, gdy nie mogłam spojrzeć spokojnie w lustro – twarz była pełna czerwonych trądzikowych krostek, które skrzętnie starałam się ukryć pod makijażem. Pory stały się rozszerzone, a skóra tłusta. Przyczyna? Prawdopodobnie odstawienie tabletek antykoncepcyjnych i spowodowane tym zaburzenia gospodarki hormonalnej, która próbowała wrócić do normy.
Od tej pory zaczęłam walkę, która po 9 miesiącach zakończyła się moją wygraną. Nie obyło się jednak bez testowania różnych kosmetyków. Na szczęście znalazłam swój nr 1 –Bandi anti acne peeling kwasowy!
Codzienna pielęgnacja twarzy
Wypróbowałam maści apteczne, takie jak Skinoren czy maść cynkowa. Używałam sławnej pasty z manuka, która tylko pogorszyła sprawę. Stosowałam antyoksydanty, na pewien czas nawet zrezygnowałam z kremu na noc, bo wg niektórych tylko niepotrzebnie obciąża skórę. Do jakich wniosków doszłam? Że zawsze, ale to zawsze warto skonsultować się z dermatologiem. Od tej pory zaczęłam stosować się do rad, dzięki którym moja skóra praktycznie wróciła do stanu sprzed tabletek antykoncepcyjnych. I chętnie się nimi z Tobą podzielę:
- Każdy produkt oczyszczający, który nakładasz na twarz, trzeba zmyć wodą – nawet, jeśli na butelce Twojego płynu micelarnego napisane jest inaczej! Pamiętaj, że micele to tak naprawdę detergenty!
- Po myciu twarzy potrzebna jest tonizacja – możesz do tego użyć klasycznego toniku lub lotionu, który np. zwęzi pory.
- Krem to coś niezbędnego – również, a może nawet zwłaszcza – ten na noc! Nocą skóra zaczyna się regenerować i o wiele lepiej wchłania składniki odżywcze zawarte w kosmetykach.
- Peeling mechaniczny z ziarenkami nie jest dobry dla skóry z widocznymi niedoskonałości. Niestety bardzo często roznosi je po całej cerze i pogłębia problem.
- We wszystkim potrzebny jest umiar i cierpliwość – skóra regeneruje się przez 28 dni, nie zobaczysz więc dużej poprawy po 2 dniach.
- 1 opakowanie to za mało! Często kupujesz krem i gdy po skończeniu opakowania nie widzisz większych efektów, sięgasz po inny? Błąd! Skóra potrzebuje czasu, by przyzwyczaić się do pielęgnacji. Fundowanie jej ciągłych zmian, może przynieść odwrotny efekt.
- Trzymaj się sprawdzonych kosmetyków – zmień je na inne dopiero wtedy, gdy przestaną działać.
Bandi anti acne Peeling kwasowy – opinia
Dla tych, co lubią skondensowane recenzje produktów, polecam tekst o całej linii Bandi anti acne. Jeśli jednak interesuje Cię dłuższa opinia, zostań i przeczytaj do końca 😊!
Peeling kwasowy Bandi anti acne poleciła mi dermatolog. Było to już po dłuższej kuracji Skinorenem i maścią cynkową – produkty te co prawda odrobinę złagodziły zmiany, ale nie zlikwidowały problemu. Produkt kupiłam w jednej z drogerii hebe, ale bez problemu znajdziecie go również na stronie marki.
Peeling kwasowy polskiej marki Bandi to intensywnie złuszczający preparat z 10% kwasem pirogronowym, salicylowym i migdałowym.
INCI / składniki:
Propylene Glycol, Aqua/Water, Glycereth-18 Ethylhexanoate, Mandelic Acid, Glycereth-18, Salicylic Acid, Ayruvic Acid, Hydroxyethylcellulose, Polyacrylamide, C 13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Sodium Hydroxide
Kosmetyk jest zamknięty w szklanej butelce z pipetką, która ułatwia aplikację. Jego konsystencja jest oleista i lepka, ale nie obciąża cery. Początkowo stosowałam go co drugi wieczór na oczyszczoną twarz. Mniej więcej po 30 minutach nakładałam krem na noc. Po kilku pierwszych użyciach zauważyłam delikatne złuszczanie się naskórka – zwłaszcza na brodzie i w okolicach nosa. Po dwóch tygodniach stosowania kondycja skóry zaczęła się poprawiać. Zmniejszyły się krostki i blizny potrądzikowe, a cera stała się gładsza. Po kolejnych kilku tygodniach zredukowała się również widoczność porów i ilość wydzielanego sebum.
Po 6 miesiącach stosowaniu Bandi anti acne peeling kwasowy, zmniejszyłam częstotliwość peelingu. Od tej pory używam go 2 razy w tygodniu. Kosmetyk wciąż nakładam na całą twarz. Dlaczego o tym wspominam? Bo peeling można stosować także punktowo – próbowałam i muszę przyznać, że mojej cerze to nie odpowiada. Peeling kwasowy ma również działanie nawilżające, a przy stosowaniu punktowym efekt ten jest o wiele słabszy.
Efekty po 9 miesiącach stosowania Bandi anti acne
Peeling kwasowy:
- Zmniejszona widoczność porów
- Wyciszenie zmian trądzikowych
- Głęboka odnowa naskórka
- Wyrównanie kolorytu skóry
- Redukcja blizn potrądzikowych
- Wygładzenie cery
- Wyregulowanie ilości wydzielanego sebum
- Mniejsza potrzeba nakładania makijażu
Peeling sprawił również, że niechciany trądzik zdecydowanie rzadziej pojawia się przed okresem. A jeśli już coś wyskoczy, są to niewielkie krostki w ilości 2-3. To naprawdę ogromna poprawa, która sprawia, że nie wstydzę się swojej twarzy – nawet bez makijażu.
Cena peelingu to 54 zł. Jedna buteleczka – przy stosowaniu co drugi dzień – wystarcza na 3 miesiące. Jednorazowo zużyjesz maksymalnie kilka kropli. Peeling jest całkowicie bezpieczny, więc możesz go spokojnie stosować w domu. Dopiero peelingi o większym stężeniu wymagają wizyty u specjalisty. Peeling kwasowy bandi anti acne świetnie przygotuje skórę do profesjonalnego zabiegu złuszczania, który często kończy się podrażnieniami. Dzięki niemu cera nie dozna szoku i szybciej się zregeneruje.
A na koniec mała uwaga – peelingi kwasowe najlepiej stosować do wiosny, kiedy nasłonecznienie jest mniejsze. Tak czy tak, lepiej mimo wszystko używać na co dzień kremów z filtrami UV.
2 comments
Jaki krem najlepiej nałożyć po tym peelingu, czy może być to krem złuszczający, np. z retinolem?
Agu, cieszę się, że zainteresował Cię peeling Bandi anti acne. Producent zaleca, żeby nie łączyć peelingu kwasowego z innymi produktami złuszczającymi. Mogłabyś zafundować swojej skórze podrażnienie lub zbyt intensywne złuszczanie. Wiem coś o tym, bo sama kilka razy nałożyłam po peelingu krem Bandi z kwasem pirogronowym, a potem przez tydzień walczyłam z suchymi skórkami. Dlatego teraz po ok. 30-60 min. od nałożenia peelingu, stosuję krem silnie nawilżający, a krem złuszczający stosuję dopiero następnego dnia lub nawet dwa dni później. Trzeba pamiętać, że nie ma co przesadzać ze złuszczaniem – daj skórze czas na regenerację 😉