Pięknie wyglądasz Kochana (Mogłaby wreszcie schudnąć)! Bardzo ładna sukienka (Tylko dupa gruba). Gratuluję awansu (Ciekawe, co musiała zrobić?). Wychodzisz za mąż? Wow, super (Pewnie za jakiegoś zapyziałego starucha). No cóż kobiety, bywamy dla siebie żmijami, sukami, wrednymi małpami. Nakręca nas chora rywalizacja potęgowana przez kolorowe czasopisma, Instagram i dążenie do wyimaginowanego ideału. Po co? Przecież królowa nie musi być tylko jedna, może nią być każda z nas!

Kobiety czasem powinny dać sobie “po mordzie”
Wkurzyłaś się, bo przyszła na imprezę z Twoim byłym. Zapytała Cię, czy masz coś przeciwko, ale z uśmiechem na twarzy zaprzeczyłaś:
-Kochana, to stare dzieje. Mam nadzieję, że się Wam ułoży.
Teraz w myślach skręcasz jej kark lub wyrywasz włosy we wściekłym szale zazdrości zmieszanej z rozgoryczeniem. Bo jak mogła Ci to zrobić… A wystarczyło powiedzieć prawdę.
Jesteś z koleżanką na zakupach. Przymierzasz sukienkę, ale czujesz się w niej dość grubo.
-No przestań, wyglądasz fantastycznie. Musisz wziąć tę kieckę!
Tydzień później dowiadujesz się od innych znajomych, że podobno przytyłaś i zamiast zapierniczać na siłowni, kupiłaś za małą sukienkę, z której wylewają Ci się “boczki”. Możesz być pewna, koleżanka nie powiedziała Ci prawdy.
Faceci są zupełnie inni niż kobiety. U nich wszystko jest znacznie prostsze. Nie komplikują, nie robią niepotrzebnych problemów, a jak chcą coś wyjaśnić, dadzą sobie po mordzie i jak gdyby nigdy nic idą na piwo. Powinnyśmy brać z nich przykład! I wcale to nie znaczy, że mamy trzaskać się po twarzach, pluć na siebie czy kopać z półobrotu. Wystarczy szczerość. My kobiety niestety mamy skłonność, by mówić jedno, myśleć drugie, a robić trzecie. Skończmy z tym i mówmy wprost. Prawdziwa przyjaźń nie opiera się na czułych słówkach zmieniających się w myślach w suczy jad żmiji, ale na brutalnie szczerej prawdzie. I nie po to, by ją skrzywdzić, ale po to, by ochronić i zadbać.

Kochajmy się
Podobno “miłość nie zazdrości” i “nie unosi się w gniewie”. To czemu my kobiety ciągle zazdrościmy swoim koleżankom i przyjaciółkom? Dostała awans, ciesz się razem z nią. Wychodzi za mąż? Pogratuluj jej i razem wypijcie wino. Zostawił ją facet? Zabierz ją do kina, na zakupy lub użycz rękawa, kiedy musi się wypłakać. Przytyła i ma kompleksy? Powiedz jej, że jest piękna, a tym kilku kilogramom wspólnie możecie nakopać na siłowni. Bo to w Waszej szczerej relacji tkwi siła. W pojedynkę możecie niewiele, razem jesteście niezniszczalne.
Zazdrość to jedno z najbardziej niszczących uczuć. Dlaczego zazdrościmy innym kobietom? Bo nie kochamy samych siebie. Wciąż dążymy do wyśrubowanych ideałów piękna. Chcemy mieć talię osy i dupę bąka, a zapominamy, że przede wszystkim powinnyśmy być sobą. Nie tą wyfotoszopowaną modelką czy ćwiczącą od 10 lat trenerką. Ale sobą, w pełni akceptującą swoje niedoskonałości. Jasne, że warto zadbać o swoją kondycję i szanować swoje ciało. Róbmy to jednak z głową i przede wszystkim dla siebie. A nie dlatego, że Kasia, Basia czy Stasia wstawiła seksi zdjęcie na Insta.

Wszystkie kobiety to królowe
Ty jesteś królową stylizacji, ona królową wypieków. Kolejna królową makijażu, a jeszcze inna królową planowania. Zorganizujcie więc własny szczyt możnowładców czy też zlot najpiękniejszych czarownic i połączcie swoje królestwa. Taka koalicja może mieć same pozytywne skutki, bo gdy zaczniecie działać razem, opozycja ociekających jadem wrednych bab, będzie Wam mogła co najwyżej naskoczyć.

A gdy jednej z Was spadnie korona, poprawcie ją po cichu. Świat nie musi wiedzieć o słabościach, bo świat jest okrutny, a Wy… już nie!
8 comments
Myślę, że za dużo obie dowalamy. Nie wspieramy się, boimy powiedzieć, że coś nam się nie podoba. Szczerość i kumplostwo!
Nikt nie dowali tak jak druga kobieta. I to jeszcze jak ostatni tchórz za plecami. Dlatego ja wolę męskie towarzystwo. Zasady do proste jak konstrukcja cepa. Nie chce mi się bawić w babskie gierki. A kobieca solidarność? Mam wrażenie że coś takiego nie istnieje. Są kobiece plemiona, które są sobie mega wrogie.
A może właśnie warto spróbować to zmienić?
Kochana poruszyłaś niezwykle ważną kwestię. My kobiety potrafimy być złośliwe. Najważniejsze by w porę się opamiętać i uświadomić sobie, że obraliśmy zły kierunek. Relacje z ludźmi niekiedy są ciężkie, przez nasze okrutne działania mogą być jeszcze gorsze… czy ktoś chciałby tak funkcjonować?
Ja spotkałam się z różnymi zachowaniami kobiet, oj można by było napisać o tym dobrą książkę he he
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję Kochana 😍. Myślę, że każda z nas mogłaby taką książkę napisać 😭, dlatego powinnyśmy zacząć się wspierać i być w stosunku do siebie szczere 👌
Super wpis. Niestety taka jest prawda że większość bab to żmije. Dlatego od dawna kumpluję się jedynie z facetami.
Ja mam kilka bliskich koleżanek, które są ze mną na dobre i na złe, ale niestety większość kobiet jest pełna zawiści 🙁 A szkoda, czy nie możemy popatrzeć na siebie przychylniejszym okiem?